Za dużo na raz? Czas określić priorytety!
Wyobraź sobie, że masz w pracy 10 szefów.
I każdy z nich chce, żebyś na ten sam tydzień przygotowała ważną prezentację.
Każdy z tych projektów ma swoje wymagania. Każdy deadline „nieprzesuwalny”. Każdy szef uważa, że jego sprawa jest najważniejsza.
Wiem, co myślisz — zwariować można.
I dokładnie tak samo może czuć się Twoje dziecko, gdy w jednym tygodniu ma 4–5 sprawdzianów. Do tego kartkówki, projekty, zadania domowe, może jeszcze przygotowania do konkursu, korepetycje albo trening.
🧠 Uczyć się trzeba — ale warto też uczyć dzieci jak sobie z tą nauką radzić, zwłaszcza gdy jest jej za dużo.
Jednym z kluczowych narzędzi jest… ustalenie priorytetów.
🎯 Kiedy nie da się zrobić wszystkiego — trzeba wybrać, co najważniejsze
W naszej rodzinie zaczęliśmy od bardzo prostego podziału przedmiotów na 3 grupy:
- Priorytety (1–2 przedmioty) – te, które realnie wpływają na przyszłość dziecka (np. będą liczyły się do rekrutacji, kończą się egzaminem, albo dziecko planuje rozszerzać je w liceum).
- Ważne przedmioty – te, które warto mieć „ogarniete”, ale nie są kluczowe.
- Pozostałe – tu wystarczy zaliczyć z godnością. I to też jest OK.
Takie ustalenie pozwala dziecku zyskać jasność:
👉 co zrobić najpierw,
👉 na czym się skupić, gdy czasu lub energii jest mało,
👉 gdzie warto się przyłożyć, a gdzie można odpuścić — bez poczucia winy.
🧭 Jak ustalić priorytety?
Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi. Ale są pytania, które warto sobie wspólnie z dzieckiem zadać:
🔹 Czy ten przedmiot ma znaczenie ze względu na egzaminy lub rekrutację np. do liceum?
🔹 Czy dziecko wiąże z tym przedmiotem swoją przyszłość? Czy to coś, co naprawdę lubi? Co je ciekawi i motywuje do działania?
🔹 A może to przedmiot, z którym ma największe trudności i potrzebuje tam dodatkowego wsparcia?
🧑🎓 Jak to wygląda u nas?
Dla każdego z moich dzieci te priorytety są inne — i to też ważna lekcja: nie ma jednego schematu, który pasuje do wszystkich.
📌 Franek (kl. IV)
Priorytetem jest angielski – bo z tego przedmiotu idzie mu wyraźnie gorzej niż z pozostałych. A wiemy jak ważna w dzisiejszych czasach jest dobra znajomość angielskiego. Dlatego to właśnie jemu poświęcimy więcej czasu, aby na spokojnie wszystko zrozumieć, przećwiczyć i utrwalić. Jak już pisałam Trening czyni mistrza.
Bardzo ważna jest też przyroda – bo ocena z IV klasy z tego przedmiotu liczy się do średniej w rekrutacji do szkół ponadpodstawowych (wiem, że to absurd, ale tak jest).
On sam, przyszły archeolog, wybiera historię.
📌 Staś (kl. VIII)
Tu priorytety wyznacza egzamin ósmoklasisty – język polski, matematyka, angielski są na szczycie listy. Ale ważna jest też geografia, bo z dużym prawdopodobieństwem będzie brana pod uwagę przy rekrutacji do wybranych przez Stasia klas w liceum.
Wszystko inne — w miarę możliwości, ale nie za wszelką cenę.
📌 Janek (kl. I liceum)
Tutaj priorytety wyznaczają rozszerzenia — po pierwsze dlatego, że to przedmioty, które on sam lubi i chce rozwijać, a po drugie: to z nich najprawdopodobniej będzie zdawał rozszerzoną maturę.
To przykład, że motywacja wewnętrzna i zewnętrzna mogą iść w parze.
Aby otrzymywać nowe artykuły na swoją skrzynkę email lub aplikację, zapisz się na newsletter (wersja bezpłatna lub płatna)
🛠 Co możesz zrobić jako rodzic?
✅ Usiądźcie razem i porozmawiajcie o priorytetach
Nie ustalaj listy „z góry”. Możecie spojrzeć przez pryzmat pytań, które zaproponowałam powyżej (przedmioty ważne ze względów formalnych, zainteresowań, trudności).
Daj dziecku przestrzeń, żeby powiedziało, co jest dla niego ważne. Czasem zaskoczy Cię odpowiedzią – i bardzo dobrze. Bo kiedy dzieci współdecydują, chętniej biorą odpowiedzialność za efekty.
✅ Pomóż dziecku spojrzeć szerzej
Wiele dzieci działa w rytmie „na jutro”. Ustalając priorytety, uczymy je myślenia długofalowego. Uczymy planowania. A przede wszystkim – uczymy je mądrze zarządzać własną energią.
✅ Daj przyzwolenie na mądre odpuszczanie
Twoje dziecko nie musi być najlepsze ze wszystkiego. Świat się nie zawali, jeśli dostanie czwórkę (a nawet trójkę) z przedmiotu, który nie ma większego znaczenia w jego ścieżce edukacyjnej.
Wprost przeciwnie – może to być wyraz dojrzałości. Umiejętność wyboru to jedna z najważniejszych życiowych kompetencji.
Czasem okazuje się, że poświęcamy nieproporcjonalnie dużo czasu przedmiotowi, który w rzeczywistości nie ma wielkiego znaczenia, tylko dlatego, że nauczyciel jest wyjątkowo wymagający czy ostry.
Dlatego warto spojrzeć z szerszej perspektywy i porozmawiać o proporcjach.
✉️ A jak to wygląda u Was?
Czy macie już ustalone priorytety na ten rok szkolny?
Czy Twoje dziecko wie, które przedmioty są najważniejsze właśnie dla niego?
Kliknij poniżej i napisz, jak podchodzicie do priorytetów w Waszych domach.